Budynek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”

Symbolem aktywności społecznej mieszkańców Wadowic, stało się Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Idea towarzystw „sokolich” narodziła się w habsburskich Czechach, skąd w 1867 r. dotarła do austriackiej Galicji. W 1887 r. wadowiczanie utworzyli własną organizację sokolą. Celem stowarzyszenia było krzewienie gimnastyki ruchowej oraz prowadzenie działalności wychowawczej. Wśród 31 członków założycieli przeważali adwokaci oraz nauczyciele. Budowa siedziby wadowickiej „Sokolni” została ukończona już w 1889 r. Jednakże nowy gmach okazał się niewystarczający dla potrzeb stowarzyszenia. W tym samym roku dokonano jego przebudowy według koncepcji znakomitego architekta Teodora Talowskiego. W 1897 r. miały miejsce huczne obchody dziesięciolecia działalności Towarzystwa w Wadowicach i z tej okazji zorganizowano I Zlot Okręgowy „Sokołów”. Na zajęcia organizowane przy „Sokole” uczęszczali uczniowie z miejscowych szkół, a wśród nich gimnazjaliści. Oprócz zajęć gimnastycznych oferowano również udział w amatorskim kole dramatycznym, chórze oraz sekcjach: cyklistów, szermierki, tenisa i kręgielnianej. Od początku lat 90. XIX w. członkowie „Sokoła” przygotowywali zimą lodowisko. Ważnym obszarem działalności było prowadzenie także zajęć z nauki strzelania. Po 1912 r. Sokola Drużyna Polowa liczyła do 160 strzelców.

We wrześniu 1914 r. strzelcy z Wadowic zostali włączeni w struktury Legionów Polskich. Na czele gniazda „Sokoła” stanął Mieczysław W. Gedl (1852-1901). Wiedeńczyk z urodzenia, wadowiczanin z wyboru. Do Wadowic przeniósł się w 1877 r., gdzie rozpoczął praktykę lekarską. W mieście pełnił m.in. obowiązki lekarza sądowego i więziennego oraz radnego miejskiego. Od grudnia 1888 r. był członkiem zwyczajnym Towarzystwa. Z jego inicjatywy zawiązał się komitet budowy „Sokolni”, a za zasługi wybrano go dyrektorem (1890-1901).

Słynny Proces Emigracyjny (1889/1890 r.)

Przez cztery miesiące na przełomie 1889 i 1890 r. w wadowickim Sądzie Obwodowym trwał słynny „proces emigracyjny”. Na ławie oskarżonych zasiadło 66 członków grupy przestępczej kierowanej przez Jakuba Klausnera. Grupa ta przez kilka lat zajmowała się oszustwami migracyjnymi, wymuszeniami od osób próbujących wyjechać do pracy w USA oraz stręczycielstwem kobiet. Ze względu na jego skalę oraz liczbę obecnych dziennikarzy, proces przeniesiono do największej sali w mieście, a więc do „Sokoła”. W trakcie procesu przesłuchano 439 świadków. Przeanalizowano ponad 400 przechwyconych dokumentów, listów i ksiąg rachunkowych. Proces zakończył się połowicznym sukcesem prokuratury, bowiem zasądzone kary więzienia miały wymiar wyłącznie symboliczny.